Zapowiedź: czas na rewanż z Raptors

Cztery dni po bolesnej porażce z Raptors mamy okazję na rewanż. Dzisiaj o 2:00 w nocy będziemy starali się powstrzymać na własnym parkiecie szalejącego DeRozana, który póki co w 2018 roku zdobywa średnio 48,5 punktów na mecz. Lider Raptors zdecydowanie poprawił rzuty z dystansu w tym sezonie – po 36 meczach oddał już 114 trójek, prawie wyrównując wynik z zeszłego sezonu (124). Kidd po raz kolejny będzie musiał na szybko opracować nowy plan defensywy, aby jak najbardziej utrudnić mu życie.

Oprócz DeRozana, trzeba będzie również uważać na Delona Wrighta, który ostatnio z Bulls zagrał najlepszy mecz w karierze: 25 punktów i 13 zbiórek. W ostatnich 10 meczach zdobywa razem z VanVleetem średnio prawie 40 punktów na mecz z ławki, trafiając z 45% skutecznością z gry.

Bucks, żeby myśleć o zwycięstwie, muszą przede wszystkim lepiej egzekwować plan Kidda na obronę. Mimo, że składy zostały mocno przemeblowane od playoffów, nasza ostatnia przegrana po dogrywce bardzo przypominała pierwszą rundę ostatniego post season. Nadal nawet najmniejsze błędy przy próbie przechwytu (albo deflection) i chęć ciągłego łapania w pułapki powoduje, że zostawiamy za dużo miejsca w narożnikach boiska. Czekam na moment, aż w końcu zastosujemy nieco bardziej konserwatywny styl obrony, ze starymi dobrymi przekazaniami, a nie blitzkriegiem preferowanym przez Kidda.

Co by nie było, czeka nas kolejne dobre widowisko, bo Bucks będą niesamowicie mocno zmotywowani, żeby odegrać się za niedawną porażkę w Toronto.

  • Raptors wygrali ostatnio z Bulls swój trzeci mecz z rzędu i zbliżyli się do Celtów na 2,5 meczu.
  • Bucks przegrali z Raptors 5 z ostatnich 6 meczów (ogólny bilans 22-20 dla Kozłów).

Widzimy się w nocy!

James Young (HERD) na celowniku 76ers.

Nie zdążyliśmy jeszcze zapomnieć o tym, że Gerald Green w ostatnich czterech meczach rzucił kolejno 18, 10, 27 i 29 punktów, czym zapracował sobie na kontrakt z Houston do końca sezonu, a już niedługo najprawdopodobniej stracimy najlepszego strzelca Wisconsin Herd – Jamesa Younga.

Herd mają najlepszy bilans w G-League (15-8) przez co zawodnicy z Wisconsin są dodatkowo na celowniku klubów NBA. Dzisiaj jest też pierwszy dzień, w którym kluby mogą podpisywać zawodników na 10-dniowe kontrakty. Z dwóch naszych najlepszych zawodników: Xaviera Munforda i Jamesa Younga, to właśnie ten drugi dostanie niedługo szansę od 76ers, którzy zaproponowali już dwustronną, 10-dniową ofertę. Dzięki tej umowie będzie mógł próbować swoich sił zarówno w 76ers, jak i Delaware 87ers.

Bucks nie dali szansy Youngowi i nie zdecydowali się na podpisanie z nim umowy po obozie przygotowawczym. James jest głównym strzelcem Herd, zdobywając średnio 22 punkty, 5,6 zbiórek, 3 asysty i 1,6 przechwytów (najwięcej punktów w sezonie – 41 , w tym 9 trójek – rzucił właśnie drużynie Delaware 87ers).

Gdyby się okazało, że po Greenie, który mógł przecież być naszym solidnym, geriatrycznym rezerwowym, stracimy również kolejnego zawodnika będącego w stanie dawać 8-12 punktów z ławki, będzie czego żałować. Ciężko jednak na chwilę obecną jednoznacznie określić, co Young będzie w stanie wnieść do gry 76ers i czy w ogóle uda mu się podpisać kontrakt dłuższy niż 10 dni.